MSR Reactor – opis i recenzja kuchenki wyprawowej

Przez ostatnie 3 lata mieszałem ze sobą wyprawy długodystansowe i w góry wysokie. Część z nich oznaczało biwakowanie na mrozie. Były to góry wysokie: Pik Lenina, Chan Tengri czy Aconcagua. Było to też 49-dniowe przejście gór Polski zimą. Podczas każdej z tych wypraw uzywałem do gotowania kuchenki MSR Reactor.

W ujemnych temperaturach klasyczne kuchenki gazowe oznaczają duże straty ciepła. Są też często podatne na podmuchy wiatru, czas gotowania wody jest długi, a potrzeby na wyprawie – spore. Każdego dnia na wysokiej górze jem 2 posiłki i wypijam około 5 litrów płynów. Jak szybko i efektywnie zagotować wodę w takich warunkach?

W trakcie wszystkich tych wyjazdów korzystałem z jednej kuchenki, która okazała się świetną odpowiedzią na te potrzeby. Był to MSR Reactor.

Reactor to kuchenka gazowa przeznaczona do jednego celu – gotowania wody. Robi to szybko i wydajnie. Nie jest kuchenką dla minimalistów. Nie jest najlżejszy. Zaprojektowano go jednak do szybkiego gotowania wody w trudnych warunkach i temu zadaniu sprosta bardzo dobrze.

MSR Reactor: konstrukcja

Kuchenka składa się z dwóch części: palnika, który nakręcasz na kartusz z gazem oraz garnka. Zestaw ten jest nierozerwalny. Biorąc do ręki palni zauważysz, że palnik jest wypukły, przez co nie da się postawić na nim naczynie innego typu (w każdym razie będzie to bardzo nieskuteczne). Palnik nie posiada klasycznych otworów, z których wydobywa się gaz. Zamiast nich znajduje się w nim stalowa siatka, a pod nią metal o strukturze gąbki lub pumeksu. Taka konstrukcja nie wytwarza rzeczywistego płomienia, ale rodzaj żaru o dużej powierzchni. Przypomina to nieco płytę grzewczą domowych kuchenek, tyle, że zasilaną gazem.

msr reactor test recenzja supergan
Palnik MSR Reactor w czasie pracy. Widoczna „płyta grzewcza” przy pracy. Fot: Aleksandra Wierzbowska

Garnek Reactora jest dopasowany do palnika i ma wklęsłe dno, wyposażone w niewielkie żebra, działające jak wymiennik ciepła, skracający czas gotowania. Naczynie wykonane jest z cienkiego aluminium. Jest dość wyjątkowy: do 1/3 wysokości jego ścianki są podwójne, co tworzy płaszcz powietrzny. Ten patent także maksymalizuje ilość ciepła docierającego do dna. Strumień gorących spalin, wydostając się z palnika, ogrzewa dno i radiator, a potem dolną część ścianek garnka, po czym wydostaje się przez otwory w ściankach naczynia. Powierzchnia grzania jest więc dużo większa, niż w normalnej kuchence turystycznej.

Garnek i palnik są dopasowane, ale nie połączone na stałe. To odróżnia kuchenkę MSR od Jetboila, w którym palnik nakręca się na dno naczynia. Palnik Reactora dopasowany jest do wcięcia w dnie garnka i jest kompletnie zakryty. To sprawia, że zestaw jest nieczuły na podmuchy wiatru. Przynajmniej do czasu, aż potężny wiatr przewróci całą konstrukcję.

Do palnika można dokupić zestaw pozwalający zawiesić go np. w namiocie. Na klasycznym noclegu będzie to raczej zbędny wydatek. W małym namiocie wysokogórskim, na niewygodnym biwaku, będzie wartościowy.

msr reactor test recenzja supergan
MSR Reactor – zestaw do podwieszania. Fot: Aleksandra Wierzbowska

Pokrywa wykonana jest z przezroczystego tworzywa, dzięki czemu zajrzysz do garnka bez jej zdejmowania. Jest ona wyposażona w mały gumowy uchwyt, który nie przewodzi ciepła i posiada jedną, ukrytą funkcję. W modelach 1 i 1,7-litrowym znajduje się tam zamykany otwór, przez który włożysz sitko do kawy, które zamieni kuchenkę w kawiarkę. We wszystkich modelach pokrywka posiada otwory do nalewania wody.

Jaka pojemność?

Garnek Reactora możesz wybrać do swoich potrzeb. Każdy posiada tę samą średnicę wcięcia, które „siada” na palniku. Mają jednak 3 pojemności: 1 litr, 1,7 litra oraz 2,5 litra. Producent zaleca napełnianie ich do mniejszego poziomu, choć przy zachowaniu ostrożności na moim zestawie gotuję niemal pełną pojemność.

Jaki garnek wybrać? Jeśli gotujesz tylko dla siebie i niewielką ilość, wystarczy 1 litr. Jednak do zastosowań zimowych i wyprawowych wybrałem 1,7 litra, który zobaczysz na wszystkich zdjęciach w tym tekście. Mając taką pojemność mogę zagotować jednorazowo 1,5 litra wody, co pozwala mi na zalanie dania liofilizowanego i zostawia 0,8-1 litra do picia. Idealne rozwiązanie na zimowe biwaki i obozy wysokogórskie. Jeśli gotujesz oszczędnie, 1,7 litra wystarczy dwóm osobom. Największy model ma 2,5 litra, co wystarczy dla 2- lub 3-osobowego zespołu. Zaletą systemu jest możliwość używania różnych garnków, w zależności od wyprawy, na tym samym palniku.

MSR Reactor: działanie i funkcjonalność

Siłą Reactora jest jego duża moc. Powierzchnia palnika jest dużo większa niż w jakiejkolwiek innej kuchence gazowej. Oznacza to większość ilość ciepła, trafiająca do dna garnka. Żebra wymiennika ciepła pod garnkiem dodatkowo zwiększają przewodzenie ciepła.

Gorące spaliny ulatują między podwójnymi ściankami garnka i wydostają się przez otwory wylotowe z boku. Rozpraszanie ciepła, typowe w przypadku małych kuchenek jest tu minimalne. Dodatkowo palnik jest całkowicie osłonięty od wiatru, co pozwala mu działać w otwartym terenie. Zdarzały mi się biwaki, na których musiałem trzymać garnek na kuchence z powodu silnego wiatru. Mimo to czas gotowania wydłużał się wówczas może o 1-2 minuty. Kuchenka swobodnie doprowadza do wrzenia 1 litr wody w ciągu 4 minut. Wniosek? MSR Reactor to prawdopodobnie najszybsza kuchenka do gotowania wody na rynku.

Obejrzyj film o kuchence MSR Reactor na moim kanale YouTube:

Użytkowanie Reactora

MSR Reactor to dla mnie przede wszystkim kombajn do szybkiego gotowania wody w trudnych warunkach. Jego działanie opiera się na zasadzie „wszystko albo nic”. Nie posiada funkcji małego ognia, więc gotowanie na małym ogniu będzie w nim trudne. W teorii można zmniejszyć przepływ gazu tak, by temperatura palnika spadła. Nie polecam jednak Reactora do delikatnego gotowania lub podgrzewania potraw. Próba zagotowania w nim owsianki skończy się prawdopodobnie skrobaniem przypalonej potrawy z dna. W kuchence gotuję tylko wodę, zaś jedzenie zalewam w opakowaniach (liofilizaty) lub lekkiej, składanej misce. Da się za to ugotować w nim zupę (ostrożnie na kipienie).

Kuchenka jest cicha, nawet w porównaniu z wieloma palnikami gazowymi. Moja kuchenka benzynowa MSR XGK Expedition brzmi przy Reactorze jak startujący odrzutowiec.

Konstrukcja kuchenki wymaga uwagi przy rozpalaniu. Gdy to robisz, płomień zapalniczki kieruj w dół, do metalowej „gąbki” znajdującej się pod siatką. Podczas gotowania płomień nie powinien palić się na stalowej siatce i być niebieski. Prawidłowe działanie tworzy wyraźny, czerwony żar pod siatką. Rozwiązaniem jest też używanie krzesiwa dającego iskrę. Zjawisko niebieskiego płomienia częściej występuje w pomieszczeniach i namiotach, gdzie powietrze jest nieruchome. Jeśli używasz zapalniczki, zapalaj kuchenkę w miejscu, gdzie w metalowej siatce znajdują się 2 niewielkie otwory. Tam płomień łatwo dotrze do powierzchni palnika.

msr reactor test recenzja supergan
Odpalanie Reactora – moim ulubionym sposobem jest krzesiwo Light My Fire. Fot: Aleksandra Wierzbowska

3 sezony używania MSR Reaktor wytrzymał bez uszczerbku. Garnek i jego elementy nie odkształciły się, palnik działa bez zastrzeżeń.

Wydajność

Choć zużywa więcej gazu niż inne kuchenki zintegrowane, MSR Reactor wynagradza to prędkością. Pokazuje jednak pazur na wietrze i silny mrozie. Wielokrotnie obserwowałem to na zimowych szkoleniach, gdy moi, uczestnikom zajmowało np. 20 minut zagotowanie menażki wody. Czasem nie udawało się to w ogóle, z powodu rozpraszania ciepła na boki. W tych samych warunkach Reactor dawał mi 1,5 litra wrzątku w kilka minut. Palnik ograniczała tylko prężność gazu w kartuszu, spadająca na mrozie.

msr reactor test recenzja supergan
Brak widocznego płomienia to kompletna odporność Reactora na wiatr. Na zdjęciu widoczne otwory w ściankach, którymi uchodzą spaliny ogrzewające dolną część. Fot: Michał Grzywacz

Dane producenta sugerują zużycie 5-6 g paliwa na 1 litr zagotowanej wody. W dobrych warunkach może to być prawda. W praktyce, używając Reactora zimą lub na dużej wysokości, mogę zagotować ok. 20 litrów wody. Latem byłoby to nawet 2 razy więcej, jednak rzadko używam tej kuchenki w ciepłe pory roku.

Używając Reactora zwróć uwagę na dwie rzeczy.

Pierwsza: garnek nie jest przykręcony do palnika. Oznacza to, że łatwiej jest zdjąć garnek ze źródła ciepła, gdy woda się zagotuje, ale wymaga ostrożności – potrącenie naczynia grozi jego wywróceniem.

Druga: dolna część naczynia to płaszcz powietrzny, odprowadzający rozgrzane spaliny. Ta część staje się bardzo gorąca podczas użytkowania. Ma znacznie powyżej 100°C i potrafi poparzyć dłoń lub stopić materiał syntetyczny, na przykład rękaw kurtki.

MSR Reactor: pakowność/waga

Mój MSR Reaktor 1,7 l jest większy niż minimalistyczne zestawy do gotowania. W porównaniu z menażką i palnikiem o podobnej pojemności pakuje się jednak dobrze. Zestaw waży 530 g – dośc dużo, jednak odpłaca to funkcjonalnością i prędkością działania i oszczędnością paliwa.

Pakowanie mojego zestawu jest proste: na dno garnka wkładam palnik, na niego zaś kartusz 230 g. Obydwa pasują na styk i pozwalają zamknąć kuchenkę składanym uchwytem. Model 2,5 litra pomieści te dwie rzeczy z łatwością. Inaczej jest w zestawie o pojemności 1 litra. Tu palnik pasuje do wnętrza tylko razem ze 100-gramowym kartuszem MSR.

msr reactor test recenzja supergan
MSR Reactor w obozie 1. na Aconcagui, 5000 m.
msr reactor test recenzja supergan
Reactor w rejonie Piku Lenina, obóz aklimatyzacyjny na 5000 m.

MSR Reactor: podsumowanie

Wyprawy ostatnich 3 lat i setki dni użytkowania pokazały, że na Reaktorze mogę polegać właściwie w każdych warunkach. Gdyby kolejne edycje tego modelu umożliwiały przykręcenie garnka do palnika, byłby ideałem. Jednak nawet bez tego zestaw działa doskonale na dużej wysokości i mrozie. Jest wydajną machiną do topienia śniegu i gotowania dużych ilości wody. Garnek i jego elementy nie noszą żadnych uszkodzeń i działają bez zastrzeżeń. W rezultacie bez wahania zabiorę go na planowany ośmiotysięczniki i kolejne, mroźne przygody.

Zobacz również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *