Udało się! Dzisiaj irańska wyprawa przez Góry Zagros znalazła się na portalu PolakPotrafi.pl. Od tej chwili możesz wesprzeć dowolną kwotą realizację tego projektu.
Mam wielką nadzieję, że pomysł jest wystarczająco dobry, by zdobył Wasze uznanie.
Kwota jaką zbieram nie jest duża jak na 3-miesięczną wyprawę, ale jak napisałem poprzednio – byłbym w stanie wyjechać do Iranu za własne oszczędności. Jeśli jednak chcę odnaleźć i opisać ludzi żyjących w Górach Zagros, potrzebny będzie lekki aparat i z myślą o nim zbieram tę sumę – 5000 złotych. Jeśli uda się osiągnąć więcej, będę mógł wzbogacić mój sprzęt o dodatkowy obiektyw, baterie, statyw, a może nawet lekki, rozwijany panel słoneczny do niesienia na plecaku, który sprawi, że nie będę szukał gniazdka z prądem w głębi pustyni.
Kiedy zastanawiałem się jak podziękować za wsparcie każdemu, kto wesprze tę wyprawę wiedziałem, że nie chcę odwdzięczać się gadżetami typu „kamyk z najwyższego szczytu Zagrosu”. Jaką korzyść będzie mieć posiadacz takiego drobiazgu poza satysfakcją? Niewielką. Zamiast tego chciałem, aby osoby wspierające to przedsięwzięcie miały możliwość skorzystania z efektów mojej pracy. Taka wymiana byłaby chyba najbardziej w porządku. Przejście Zagrosu jest w gruncie rzeczy pretekstem, by dotrzeć do ludzi zamieszkujących te góry. Jeśli się uda – przywieźć zdjęciową opowieść o nich. Muzyk zbierający w sieci pieniądze na nowy album nagradza swoich fanów muzyką. Reżyser – biletem na premierowy pokaz. Pisarz – egzemplarzem książki. A podróżujący po świecie? Skoro efektem wędrówki mają być fotografie, to właśnie nimi postanowiłem odwdzięczyć się każdemu kto pomoże w realizacji tego przedsięwzięcia.
Decydując się na wsparcie tej wyprawy nawet najmniejsza kwotą otrzymasz pięknie złożony album (znajomy grafik zadba o to, by powstało dzieło jedyne w swoim rodzaju!) w wersji cyfrowej, opisujący najważniejsze momenty tej wyprawy, zawierający najlepsze zdjęcia oraz opisy tego w jakich okolicznościach one powstały. Połączenie opowieści o tej wędrówce z praktycznym „know-how”.
Drugą rzeczą są zdjęcia w formie wydruków, które mogą stać się ozdobą Twojego domu, biura czy innego miejsca. Wybór formatu należy do Ciebie. Ja zapewniam obróbkę, wydruk i przesłanie zdjęcia na Twój adres, by zawisło w miejscu, jakie uznasz za stosowne.
Trzecią jest prawo do wykorzystania zdjęć na własny użytek. Jak? Każdy kto wesprze to przedsięwzięcie kwotą 40 zł lub wyższą otrzyma certyfikat wsparcia wyprawy, będący równocześnie licencją na wykorzystanie do własnych celów zdjęć wykonanych podczas przejścia Gór Zagros. Po jej zakończeniu, spośród setek wykonanych fotografii, możesz wybrać te, które spodobają Ci się najbardziej. Otrzymasz w rozdzielczości ok. 16 MP i będziesz mogła/mógł użyć ich w swojej publikacji, w pracy, w celu komercyjnym bądź prywatnym – bez ograniczeń, jedynie przy zachowaniu praw autorskich (inaczej mówiąc zdjęcia powinny być podpisane imieniem i nazwiskiem autora) i bez dalszej odsprzedaży. Książka, czasopismo, kalendarz, album, projekt strony internetowej, katalog, reklama, baner, wystawa, stoisko promocyjne, UFF! Może to być cokolwiek co przyjdzie Ci do głowy, a w czym efekt mojej pracy będzie przydatny.
Już słyszę głosy profesjonalnych fotografów krzyczących, że psuję rynek, oddając moje zdjęcia do wykorzystania za niewielkie wsparcie tej wyprawy. Że zawodowcy za podobne prace biorą 20 razy więcej niż kwota o jaką ja proszę. I bardzo dobrze! Przede wszystkim nie uważam się za kogoś, kogo nazywa się zawodowym lub profesjonalnym fotografem. Dla mnie zdjęcie to tylko utrwalona chwila, obraz, za pomocą którego opowiadam moje historie. Zdjęcie, choć wymaga czasem dużego nakładu pracy, jest tylko środkiem do celu, nigdy celem samym w sobie. Moim celem jest opowieść i inspiracja, którą daję innym.
Zamiast sprzedawać zdjęcia innym ludziom za określone stawki wolę powiedzieć Wam wszystkim:
Oddaję w Wasze ręce Wam efekty tej wędrówki. To będzie także WASZA wyprawa. Ale pomóżcie mi, aby mogła się udać.
Mogę wycenić moje zdjęcia według stawek rynkowych i czekać na odbiorców. To sprawiłoby jednak, że niemal wszystkie skończą swój żywot na jakimś zakurzonym dysku twardym. Zamiast więc wyceniać je w złotówkach lub dolarach, wolę pozwolić ludziom, by korzystali z nich i podarowali im dalsze życie. Podzielić się nimi, by służyły innym, zamiast zatrzymywać je dla siebie. W zamian proszę jednak o pomoc w ich wykonaniu i przywiezieniu. Myślę, że taka wymiana jest fair dla obu stron.
Na PolakPotrafi.pl znajdziesz też inne nagrody dla wspierających tę przygodę. Pocztówka, pamiątki pracowicie wygrzebane na irańskich bazarach, muzyka, literatura. To dla tych, którzy lubią materialne drobiazgi.
I wreszcie prawdziwe szaleństwo, któremu postanowiłem sprostać: wspólny wyjazd w góry! Zdarzało mi się już prowadzić po beskidzkich szlakach uczestników wycieczek, postanowiłem więc, że nagrodą dla wspierających wyprawę do Iranu będą przygotowane dla Nich weekendowe wyjazdy. Gdzie, kiedy i jaki będzie program takiej przygody, co będziemy robić, czego chcecie się dowiedzieć – o tym zadecydują uczestnicy! Na siebie biorę przygotowanie naszej wędrówki tak, by była ona bezpieczna i ciekawa.
Jeśli podoba Wam się pomysł tej wyprawy, przekazujcie wieść o niej jak najszerzej, swoim bliskim, znajomym lub kompletnie obcym! Na Facebooku, Twitterze, na blogu, forum internetowym i gdzie Wam tylko przyjdzie do głowy. Im więcej, tym większa szansa na powodzenie całego przedsięwzięcia.
Dziękuję!
Łukasz
PS. Dla tych którzy na liście nagród szukają wyjścia na piwo: nie ma takiej nagrody. Nie wyceniam w pieniądzach spotkania się z kimś i wspólnego wyjścia na browar. Za to z przyjemnością spotkam się z Wami po jakimś pokazie i przy piwie opowiem o rzeczach, które podczas pokazu dla szerokiej publiczności byłyby nie do przyjęcia 🙂 Do zobaczenia!
Jedna odpowiedź
Wrzucę na swojego bloga. Może mam niewielkie grono czytelników, ale zawsze jest szansa, że ktoś Ci pomoże. Na moje wsparcie też możesz liczyć. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.