Sprzęt na pięciotysięcznik – Kazbek, Elbrus, Damavand

Bariera 5000 metrów dla wielu z nas jest magiczną linią. W Europie nie mamy szans na jej przebicie. Choć wierzchołkowi Mont Blanc brakuje niespełna 200 metrów, wciąż pozostaje wysokim czterotysięcznikiem. Dopiero wyjazd w dalsze góry jest szansą na przekroczenie tej bariery. Najbliższe nam szczyty >5000 m to Kaukaz (Kazbek i Elbrus pozostają najbardziej znane). Nieco dalej znajduje się Ararat (5137 m), choć wojskowa kontrola czyni go mało przyjaznym. Ciekawym celem jest irański Damavand (5610 m).

Dalej na wschód oczywistym celem są Himalaje lub, nieco rzadziej, Azja Centralna. Tam wysokość 5000 łatwo osiągnąć, wchodząc na wysokie przełęcze lub po prostu do podnóży lodowców wieńczących doliny. Przełęcz Thorung-La (5416 m) na trasie wokół Annapurny czy Przełęcz Francuzów (5360 m) pod Dhaulagiri wymagają jedynie sprzętu turystycznego. Podobnie baza pod Everestem (5364 m) czy pobliskie wzgórze Kala Pattar (5545 m). Jednak już 1000 metrów wyżej, na jednym z himalajskich sześciotysięczników, temperatura i teren stają się wyzwaniem.

Warunki na pięciotysięcznikach mogą różnić się znacząco. Gdy latem zbocza Elbrusa pokrywa śnieg, na leżący dalej na południe Damavand można wejść bez raków. Na wszystkich tych szczytach pogoda może być jednak zmienna, a temperatura spada znacznie poniżej 0°C. Większość Polaków właśnie na Elbrusie i Kazbeku wchodzi na tę wysokość. Ten artykuł opisuje listę sprzętu na Kazbek, Elbrus i podobne do nich szczyty. Może też posłużyć do przygotowania wyprawy np. na Mont Blanc.

Kazbek i Elbrus – jakie warunki napotkasz?

5-tysięczną przełęcz w Himalajach możesz przejść z rękami w kieszeniach, w temperaturze ok. 5°C. Wysokie szczyty Kaukazu leża znacznie dalej na północ i są samotnymi wyspami, bardziej podatnymi na złą pogodę. W środku lata może na nich panować temperatura ok. -15°C. Silny wiatr obniża temperaturę odczuwalną jeszcze bardziej, musisz liczyć się też z zachmurzeniem i opadem śniegu. Ta wysokość to też silnie operujące słońce i konieczność kilkudniowej aklimatyzacji. Wejście na szczyty prowadzi lodowcami, gdzie konieczna jest asekuracja lotna.

Jeśli masz za sobą wejście na któryś z alpejskich 4-tysięczników, masz ułatwione zadanie. Znaczna część Twojego wyposażenia z Alp posłuży także na Kaukazie. Oto sprzęt, z którego korzystam podczas podobnych wejść. Poza zeszłorocznym pobytem pod Kazbekiem używałem go także na Mont Blanc, zabieram go także zimą w Tatry.

Ubranie

  • Bielizna: w warunkach zimowych najlepsza pierwsza warstwa to merino. Mój komplet to koszulka + leginsy Brubeck. Utrzymują ciepło przy ciele, nie powodując zapocenia.
  • Druga warstwa: lekka koszulka „pośrednia” Salewa Ortles Cubic z długim rekawem, która w ciepły dzień sprawdzi się na podejściu.
  • Warstwa termiczna: 2 bluzy Powerstrech + leginsy Powerstrech Kwark Irbis. Bluzy i leginsy utrzymują ciepło nawet w bardzo niskiej temperaturze, na mroźnych biwakach ubieram je także do śpiwora.
  • Kurtka: moją podstawową ochroną przed wiatrem jest kurtka Salewa Ortles 3 GTX PRO, model sprawdzony na dużych wysokościach i na tysiącach kilometrów szlaków. Bardzo wytrzymała i niezawodna, z bardzo obszernym kapturem mieszczącym kask. Na Kazbek i Elbrus wchodzi się z asekuracją linową, upewnij się więc, że Twoja kurtka dobrze leży pod uprzężą i masz dostęp do jej kieszeni. Lepiej sprawdzają się modele z kieszeniami na piersi, niż w pasie.
  • Spodnie: podczas wejścia na 5 tysięcy metrów warto rozważyć spodnie membranowe. Dadzą 100% pewność ochrony przed wiatrem i śniegiem. W górach wysokich używam elastycznych Helly Hansen Odin. To lekkie, ale ciepłe spodnie, które dają mi dostateczną ochronę nawet podczas złych warunków. W połączeniu z warstwą termiczną wytrzymują nawet silny mróz. Na wypadek bardzo silnego wiatru mam w plecaku lekkie spodnie membranowe. Jakiekolwiek spodnie wierzchnie wybierzesz, musisz móc je założyć bez zdejmowania butów i raków. Muszą więc mieć zamki na całej (lub prawie całej) długości nogawek.
  • Kurtka ocieplana: niezbędna na silny mróz lub podczas postoju. Tu wiele zależy od osobistej wytrzymałości na zimo oraz warunków, na jakie natrafisz. Rozsądnym minimum na 5 tysięcy metrów latem jest lekka kurtka puchowa lub „syntetyk” z ociepliną Primaloft lub Climalite. Jeśli zimno znosisz dobrze, taka warstwa może wystarczyć. Jeśli nie masz pewności, na jakie warunki natrafisz i jak odczuje je Twój organizm, weź dobrą puchówkę.
    W moim przypadku pierwsze podejście pod Kazbek robiłem w lekkiej kurce Cumulus Climalite. Jest ona wypełniona syntetyczną, ale ciepłą izolacją o bardzo dobrej oddychalności. Mogłem więc bez przeszkód nosić ją podczas nocnego wyjścia szczytowego. Jest kompletnie wiatroszczelna, używałem jej więc jako zewnętrznej. Taka warstwa to absolutne minimum na 5-tysięczny szczyt. W praktyce bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie „prawdziwa” puchówka. Zimą i w górach wysokich używam świetnej Cumulus Neolite Endurance, najcieplejszego modelu tej firmy. Wypełniona jest ok. 220 gramami puchu hydrofobowego, o dużej sprężystości 850 cuin. Neolite osłoniła mnie na Spitsbergenie, w temperaturze -35°C. Jeśli wybierasz się na Elbrus, górę wyższą i zimniejszą, kurtka puchowa może być niezbędna.
  • Skarpety: na dużych wysokościach używam podwójnego zestawu. Pierwszą parą są Bridgedale Thermal Liner, cienkie i szybkoschnące, odprowadzające wilgoć na zewnątrz. Drugą są Bridgedale Explorer, bardzo ciepłe, ekspedycyjne skarpety z wełną merino.
  • Rękawice: nie jedna, ale aż 3 pary! Moją pierwsza warstwą są rękawiczki 5-palczaste z polaru/powerstrechu. Drugą – łapawice membranowe. Trzecią – łapawice puchowe. Tu możesz wybrać między łapawicami z ociepliną syntetyczną lub puchem. Ważne, by oprócz ochrony termicznej były w 100% wiatroszczelne.
  • Czapki: na wysoki szczyt zabieram zestaw złożony z cienkiej kominiarki, idealnej pod kask. Uzupełniam ją klasyczną czapką zimową.
  • Stuptuty: obowiązkowe, o ile Twoje spodnie nie posiadają zintegrowanych ochraniaczy. Używam Black Diamond Front Point Gaiter – lekkich i dobrze dopasowanych, a przy tym wygodnych.
sprzet na kazbek elbus damavand pieciotysiecznik
Nie 5000, ale warunki i tak niegościnne. Zimowe Tatry są doskonałym testem przed wyjazdami w wyższe góry.

Buty

Wejście na 5 tysięcy, nawet przy dobrej pogodzie, to kilkanaście godzin marszu po lodowcu i w silnym mrozie. Buty trekingowe, nawet dostosowane do zakładania raków, odpadają. Niezbędne będą ocieplone, wysokogórskie buty, przystosowane do wpięcia raków półautomatycznych lub automatów. Niektóre osoby ulegają pokusie zabierania na Elbrus czy Kazbek butów, którego używają np. zimą w Beskidach. Przy idealnej pogodzie wejście w nich może się udać, masz jednak dużą szansę na odmrożenia, które mogą być poważne w skutkach.

Podczas ostatnich kilku lat używałem popularnych Zamberlan Expert Pro. Były ze mną na Kaukazie, w Alpach i zimowych Tatrach. Są odpowiednio ocieplone i pozwalają na przemieszczanie się nawet w trudnym, wspinaczkowym terenie. Obecnie na szczyty w okolicy 5000 metrów zabieram nieco większe buty La Sportiva Nepal Extreme.

Taki model prawdopodobnie wystarczy każdemu sprawnemu turyście. A jakie buty powinna wziąć osoba wrażliwa na zimno, ze skłonnością do odmrożeń? W tej sytuacji rozwiązaniem będzie but podwójny, np. Zamberlan Karka, czy La Sportiva G2 EVO. Te modele dedykowane są szczytom 6- i 7-tysięcznym, ale szczególnie na zimniejszym Elbrusie mogą ratować przed przemarznięciem. Jeśli Twoje stopy mają do niego tendencję – te modele mogą być dobrym wyborem.

Poza wysokogórskimi możesz wziąć także parę lekkich butów, o ile możesz pozwolić sobie na taki dodatkowy bagaż. Będą idealne na podejścia pod szczyty i na czas podróży z lotniska w góry.

Bagaż

  • Plecak lub worek transportowy. Aby przewieźć cały Twój sprzęt na miejsce potrzebujesz bagażu, który pomieści Twój sprzęt, ubrania i jedzenie. Możesz spakować się osobno do dwóch plecaków, większego i mniejszego, wykorzystując ten drugi jako podręczny. Możesz też całość wrzucić do jednego bagażu, co ułatwi przenoszenie. W tym drugim wypadku potrzebujesz ok. 80-litrowego plecaka lub torby typu duffel. Moim wyborem na wyprawy jest duży plecak transportowy lub torba transportowa (np. TNF Base Camp).
  • Plecak do wyjścia szczytowego. Lekki, o preferowanej pojemności ok. 30-45 litrów. Tu najlepiej sprawdzi się nieduży plecak posiadający możliwość doczepienia czekana i raków.

Mój bagaż składa się z 2 części. Pierwszą jest plecak Deuter Aircontact Core 70+1o. W nim przewożę większość wyposażenia. Podczas wejścia na Kazbek mogę zostawić go w stacji meteo lub miasteczku Kazbegi, a pod Elbrusem – w hotelu u podnóży góry. Drugą jest Deuter Gravity Expedition 45. Ten średni plecak jest więcej niż wystarczający, by spakować do niego sprzęt swój i dla grupy. W dniu szczytowym prawdopodobnie wystarczy Ci lekki model, np. Guide 44 lub Durascent 30.

sprzet na kazbek elbus damavand pieciotysiecznik
Ubrania, rakiety śnieżne, zapas chleba i butelka czaczy – Dżaba, mój przewodnik, zmieścił wszystko do 50-litrowego plecaka.

Sprzęt biwakowy

  • Namiot: brać czy nie? Jeśli wolisz oszczędzać na wadze nie musi być konieczny. Pod szczytem Kazbeku nocleg możliwy jest w stacji meteo. Pod Elbrusem – w hotelach oraz tzw. „beczkach”. Pod Damavandem – w 3 schroniskach. Niektóre z nich musisz jednak rezerwować.
    Pod mniej uczęszczanymi wierzchołkami namiot może być niezbędny. Nie musi to być jednak model ekspedycyjny. Dobry, 3-sezonowy namiot wystarczy, o ile jest stabilny na wietrze oraz posiada aluminiowy stelaż, odporny na wiatr i mróz. Jeśli zamierzasz biwakować na dużych wysokościach, oprócz szpilek zabierz szerokie śledzie do śniegu. Alternatywą jest mocowanie odciągów namiotu do elementów wyposażenia, np. kijków i czekanów.
  • Śpiwór: jeśli śpisz w schroniskach (np. stacji meteo pod Kazbekiem), temperatura w pomieszczeniu nie powinna spaść poniżej 0°C. Nie powinna, co nie znaczy, że nie spadnie – lepiej być gotowym na niespodzianki. Jeśli nocujesz w namiocie Twój śpiwór powinien mieć temperaturę komfortową -10° lub -12°C. Jeśli decydujesz się na nocleg bliżej szczytu, pamiętaj, że nawet latem na wysokości 4500–5000 m temperatura w nocy spada do -15°C. Śpiwór wybierz stosownie do planowanych warunków i Twoich możliwości. W praktyce nocleg w schronisku pod szczytem wymaga śpiwora mającego min. 450-500 gram puchu. Nocleg pod namiotem – 600-750 g puchu dobrej jakości.
  • Mata: im cieplejsza, tym lepsza. W niskich górach jestem zwolennikiem lekkich materacy poimpowanych. W górach wysokich, gdzie ciepło i regeneracja są kluczowe, znacznie lepiej sprawdzi się ciepły materac zimowy lub mata samopompująca. Rozsądnym minimum jest np. karimata RidgeRest – 15 mm pianki, dającej dość ciepła nawet w okolicy -5°C. Jeśli szukasz więcej komfortu – lekka mata samopompująca będzie optymalna. Jeśli chcesz bardzo obniżyć wagę, najlepszym wyborem będzie lekki materac o wysokim współczynniku izolacji, np. Klymit Static V, którego sam używam w górach wysokich.
sprzet na kazbek elbus damavand pieciotysiecznik
Biwak pod szczytem

Sprzęt wspinaczkowy

  • Czekan: jeśli droga na szczyt prowadzi przez lodowiec, czekan będzie niezbędny. Na 5-tysięcznikach Kaukazu lub Araracie musisz go mieć, na Damavandzie – już nie. Nie planujesz wejścia drogą wspinaczkową, wybierz model turystyczny. Mój wybór to Dron Plus Climbing Technology, świetny także w trudnym terenie.
  • Raki: podobnie jak czekan obowiązkowe na lodowcu. Używam Climbing Technology Nuptse Evo – to świetne półautomaty, idealnie współpracujące z moimi butami.
  • Uprząż: wybieram zawsze model z rozpinanymi pętlami udowymi, które pozwalają założyć uprząż przez buty i raki. Może to być Climbing Technology Tami lub Blue Ice Choucas, ultralekkie i bardzo kompaktowe. Jeśli nie planujesz wspinaczki w ścianie i wiszenia w uprzęży, a jedynie asekurację na lodowcach i oblodzonych zboczach, podobny model będzie idealny.
  • Kask: konieczny, gdy istnieje ryzyko wpadnięcia do szczeliny (a więc urazu głowy) lub Twoja droga jest narażona na spadające kamienie i lód. Najlepszym jaki znam jest Black Diamond Half Dome
  • Lina: pojedyncza, dynamiczna, 30-60 m, zależnie od wielkości zespołu.
  • Pozostałe: 2-3 karabinki HMS, 1-2 śruby lodowe, przyrządy do podchodzenia (ja zabieram Tibloc-i), 2-3 pętle i 1 bloczek z blokadą. Na lodowcu warto mieć kompletny system do wyciągania ze szczeliny, np. Petzl RAD System lub złożony samodzielnie.
sprzet na kazbek elbus damavand pieciotysiecznik
Podejście lodowcem Gergeti na Kazbek, 4450 m.

Gotowanie

  • Kuchenka: na dużych wysokościach i w niskiej temperaturze przydadzą się kuchenki typu Jetboil, MSR Windburner lub MSR Reactor. Dzięki zastosowanym w nich wymiennikom ciepła oraz osłonom gotowanie i topienie śniegu na wodę jest w nich znacznie wydajniejsze. Moim wyborem jest Reactor, który opisałem w osobnym artykule. Będąc w górach sam, w warunkach zimowych zużywam kartusz 230 g gazu w ciągu 5-7 dni. Do tego zabieram co najmniej 2 źródła ognia (zapalniczka lub zapałki).
  • Butelka: zimą to termos wydaje się podstawą, ale gdy mróz nie jest bardzo silny, wolę zabrać wodę w lżejszej i mniejszej butelce termicznej. Moim wyborem od kilku sezonów jest butelka Esbit Majoris. Oprócz niej wrzucę do plecaka bidon Nalgene w osłonie z neoprenu i wrzucam do plecaka pomiędzy ubrania. Tak schowana woda jest względnie ciepła przez kilka godzin.

Nawigacja

Podstawą jest dla mnie zawsze kompas i mapa. Jak wybrać kompas na wyprawę przeczytasz TU. Używałem też zegarka z GPS i barometrem, w którym posiadam zapisaną trasę na szczyt. Służy on do weryfikacji drogi przez lodowiec oraz kontroli wysokości. Choć nie jestem zwolennikiem polegania na elektronicznej nawigacji, w razie złej pogody GPS pomoże np. Ci wrócić po własnym śladzie.

Wiele osób uznaje, że w górach wysokich przemieszczanie się nie wymaga mapy – w końcu droga prowadzi granią lub innymi wyraźnymi formacjami. To błąd, który może drogo kosztować. Podczas śnieżycy pod Mont Blanc, na normalnej drodze prowadzącej grzbietem, kilka osób zabłądziło i zeszło w strefę szczelin. Teren, w jakim się znajdowali był bardzo prosty, ale sami przyznali się, że nie mieli kompasu. Pamiętaj, że takie masywy jak Elbrus czy Kazbek otoczone są dużymi połaciami lodowców, na których nie istnieją żadne punkty orientacyjne. Przy złej pogodzie stanowią one pułapki, która zabijają nieprzygotowanych.

sprzet na kazbek elbus damavand pieciotysiecznik

Niezbędne akcesoria

  • Okulary lodowcowe: konieczny jest model z filtrem 4. Mój wybór to Julbo Explorer 2.0.
  • Krem UV: filtr 30-50.
  • Czołówka: niezbędna, wyjście na szczyt zaczyna się zwykle nocą. Wybierz model o mocy powyżej 80-100 lumenów. Sam używam 600-lumenowej Ledlenser MH8, której zaletą jest tryb kolorów RGB, łatwa obsługa w rękawiczkach oraz zasilanie z akumulatora lub baterii AA.
  • Kije trekkingowe: pisałem o nich w osobnym artykule. Wybierz model raczej z zewnętrzną blokadą i pamiętaj o zamocowaniu dużych, zimowych talerzyków. Ja używam Black Diamond Trail.
  • Apteczka: w wersji wysokogórskiej powiększona o leki potrzebne przy chorobie wysokościowej, na wypadek obrzęku płuc lub mózgu (diuramid i deksametazon). O kompletowaniu apteczki przeczytasz w tym artykule. Pamiętaj, zabranie lekarstw to nie wszystko – MUSISZ znać profilaktykę chorób wysokościowych, zasady aklimatyzacji i postępowania z poszkodowanym.
  • Worek na śmieci: do zniesienia wszystkiego w dolinę.

Inne

Pozostają niezbędne drobiazgi osobiste: dokumenty, pieniądze, telefon, kosmetyczka, aparat fotograficzny, zestaw do szycia i naprawy sprzętu (łatki i klej do mat, igły i nici, taśma montażowa) oraz to, co uważasz za potrzebne na biwakach.

Powyższa lista może nie wyczerpywać całości wyposażenia. Sprzęt to jednak nie wszystko: niezbędna jest wiedza, która pozwoli bezpiecznie wejść na szczyt. Idąc na 5-tysięcznik musisz umieć poruszać się po lodowcu i w razie wypadku wydobyć partnera/kę ze szczeliny. Musisz mieć zimowe doświadczenie wyniesione z Tatr i Alp. Musisz znać zasady aklimatyzacji. Musisz potrafić udzielać pierwszej pomocy i znać postępowanie w przypadku choroby wysokościowej. Musisz mieć wyobraźnię i umieć zawrócić. Ostatecznie – żaden sprzęt nie zastąpi wiedzy i doświadczenia.

Zobacz również

11 odpowiedzi

  1. Cześć, super artykuł, dzięki.
    Mam kilka pytań. Zakładasz dwie bluzy z powerstretchu na bluzę salewy, czy stosujesz je wymiennie? Czy Climalite sprawdza się podczas postoju w mniej niekorzystnych temperaturach? Jak z żywotnością puchu hydrofobowego w kurtce Cumulusa?

    1. Cześć Marcin, jeśli pytasz o ubranie, to moja lekka bluza będąca drugą warstwą jest w istocie bielizną, grubszą koszulką. Tak, zakładam na nią obie bluzy z PowerStrech.

      Climalite jest ciepły i sprawdza się na podejściach w silnym mrozie (-20°) i podczas postoju gdy jest kilka stopni na minusie. Na Kazbeku nie zakładałem tej kurtki w ogóle, na Elbrusie miałem ją podczas ostatnich 2 godzin podejścia do przełęczy. To był najtrudniejszy moment – ponad 5 tysięcy metrów, wiatr i przenikliwe zimno.

      Co do puchu hydrofobowego wydaje mi się on trwały tak, jak zwykły. Nie dostrzegam żadnych oznak jego zużywania, a mam go nie tylko w kurtce, ale i w letnim śpiworze, który prałem już kilka razy i który eksploatuję ponad 120 dni w roku.

  2. Cześć Marcin, mała techniczna korekta przy kijach trekingowych masz hiperłącze do okularów. Dzięki za profesjonalne wskazówki !

    1. Cześć. Super wpis. Czy na Damavand (wejście letnie) również polecasz taki sprzęt? Czy można go ograniczyć o linę, czekan..?

  3. Cześć,

    Widzę, że nie wymieniasz wśród sprzętu wspinaczkowego deadmana ani szabli śnieżnej, co zaleca wiele poradników i kursów. Czy to znaczy, że w przypadku zaśnieżonego lodowca, do budowy ewentualnego stanowiska używałbyś tylko czekana?

    Dzięki za artykuł, jak zwykle bardzo pomocny!

  4. Cześć, zauważyłem w zeszłorocznej serii kurtek hybrydowych Salewa odeszła od ociepliny Primaloft na rzecz TirolWool® Celliant®. Czy miałeś już może do czynienia z nowym rozwiązaniem i możesz podzielić się opinią jak ta zmiana wpłynęła na parametry kurtki?

    1. To mieszanka 2 rodzajów włókien: wełny oraz syntetycznego poliestru, podobno wzbogaconego minerałami odbijającymi ciepło. Jest to więc nie tylko izolacja, ale i rodzaj reflektora dla ciepła naszego ciała. Jaka jest różnica? Nie miałem tej kurtki na żadnej wyprawie, ale jest dość jasne, czemu Salewa wybrała wełnę. Chodzi najprawdopodobniej o trwałość. Syntetyczne ociepliny są odporne na wilgoć, jednak po kilku sezonach tracą swój „loft”. Zwłaszcza po wielokrotnym praniu. Wełna lepiej znosi długotrwałą kompresji, a zatem posłuży nam dłużej. Mamy tu więc mix syntetyku, utrzymującego ciepło i wełny odpowiedzialnej za trwałość tego patentu. Przy podobnej objętości wypełnienia obstawiałbym, że nowa wersja będzie miała zbliżone właściwości izolacyjne. Pomimo 3 intensywnych lat moja kurtka służy mi jednak wciąż dobrze, więc nie planuję szybkiej wymiany 🙂

  5. Jakieś pomysły jak radzić sobie z łatwo pocącymi plecami (w miejsach przylegania plecaka)? Noszę bluzę z materiałów technicznych pod membraną. Czy Merino będzie lepiej pracowało z wilgocią? Podczas postojów pierwsze co czuje to marznące plecy, od przylegającej zapoconej bluzy. Domyślam się, że w temperaturach -25 takie zjawisko może być bardziej niebezpieczne w porównaniu do tych, które panują ostatnimi laty w Tatrach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *