Jeśli miejsce, w którym wypadł Twój nocleg, jest kamieniste, strome lub mokre, najwygodniejszym rozwiązaniem może być hamak.
Na długich wyprawach skłaniam się w stronę maty lub materaca. Ostatecznie sytuacja, gdy kompletnie nie da się komfortowo spać na „glebie”, jest rzadka. Mata działa wszędzie tam, gdzie na rozwieszenie hamaka nie ma miejsca, powyżej granicy lasu itp. Jednak wiszący nocleg w hamaku może być opcją na wypad lub tam, gdzie drzew jest dużo, a teren podmokły lub kamienisty. Do dziś pamiętam szukanie miejsca na noc wśród torfowisk w Borach Piekielnickich na Orawie.
Od tamtej pory testowałem kilka rozwiązań hamakowych. Pierwszym, które uznałem za rzeczywiście przemyślane, był lekki hamak Sea To Summit Ultralight, wykonany z bardzo lekkiego materiału w formie siatki. Miał piórkową wagę, znakomitą oddychalność i przyzwoity komfort spania. Był pierwszym modelem, w którym mogłem spędzić noc bez wrażenia, że mój kręgosłup pęknie. Jego długość – 250 cm – jest stosunkowo niewielka, ale pozwala na wygodny sen.

Kolejnym, który przyniósł komfortowy sen, jest nieco większy Ticket To The Moon Compact Hammock. Długość 320 cm sprawia, że potrzebuje on sporo więcej miejsca pomiędzy punktami mocowania, ale nawet wysoka osoba zaliczy w nim dobrze przespaną noc.

Czy hamak jest dla każdego?
Według mnie – nie. Każdy jednak musi spróbować sam i wyrobić sobie zdanie na temat takiego sposobu biwakowania. Są osoby zakochane w tej metodzie spania. Są i takie, którym przyzwyczajenie lub fizjologia będą podpowiadały, że lepiej zostać na ziemi. Niekiedy zły sen i brak komfortu w hamaku może się wiązać z brakiem wprawy w jego naciąganiu lub niewłaściwej pozycji do spania. Dlatego polecam Ci spróbować więcej niż raz, z różnymi typami hamaków, jeśli będzie taka potrzeba – także pod okiem kogoś bardziej doświadczonego. Sam, po krótkim zapoznaniu się z pierwszym hamakiem ufałem mu na tyle, by spać – oczywiście z asekuracją – na szczycie 40-metrowej, pionowej ściany kamieniołomu. 13 pieter powietrza pode mną już po chwili nie robiło wrażenia 🙂
Jak rozciągnąć hamak?
Pierwsze rozłożenie może jednak wymagać namysłu i kilku prób, stąd 2 wskazówki:
1. Optymalna odległość między punktami zawieszenia to 4-5,5 metra. Im dalej są od siebie, tym wyżej musisz umieścić taśmy nośne.
2. Po obciążeniu hamaka taśmy powinny znaleźć się w pozycji skośnej, pod kątem około 25-30 stopni w dół. Im wyższa osoba, tym mniejsza powinna być wartość tego kąta, a więc tym mocniej napięty będzie cały system. Uważaj jednak, by nie dążyć do kompletnie naciągniętego hamaka! Im mniejszy kąt, pod jakim taśmy skierowane są w dół, tym większa siła działa na każdy z dwóch punktów mocujących. Gdy kąt pod jakim taśma ugięta jest ku ziemi wynosi 30 stopni, siła działająca NA KAŻDY Z 2 PUNKTÓW równa jest masie użytkownika. Dla 80-kg wędrowca jest to więc 80 kg na każdą taśmę i drzewo. Gdy hamak napniesz bardziej, tak by kąt zmniejszył się do 25 stopni, siła na każdym punkcie wyniesie już 95 kg. Przy 15 stopniach będzie to 160 kg, a przy 10 stopniach – aż 230 kg na każdy punkt! Nie warto więc naciągać hamaka w nieskończoność. Wspomniane 25-30 stopni to wartość bezpieczna i wygodna.
Jak zawiesić hamak?
- Dobrze wybierz miejsce zawieszenia. Punkty mocowania hamaka muszą być solidne; najlepiej sprawdzą się żywe drzewa lub ich grube konary, solidne głazy lub belki, np. pod powałą szałasu. Sprawdź też czy nad Twoją głową nie ma np. suchej gałęzi, która może spaść w nocy.
- Załóż pasy nośne wokół drzewa i przeciągnij wolny koniec przez klamrę lub pętlę w taśmie, tak by zacisnęła się na drzewie.
- Znajdź miejsce mocowania taśmy do hamaka. W przypadku modeli Sea to Summit musisz przełożyć aluminiową klamrę pasa nośnego przez bliźniaczą klamrę na końcu hamaka. Upewnij się, że symbol drzewa na klamrze jest skierowany na zewnątrz, do punktu mocowania. W przypadku innych modeli zazwyczaj łączysz je prostymi karabinkami.
- Wysuń drugi koniec hamaka z pokrowca, ciągnąc za klamrę/karabinek.
- Połącz klamrę/karabinek z drugą taśmą.
- Regulując długość pasów nośnych po obu stronach ustaw kąt hamaka.
Podczas pakowania powyższe czynności powtarzasz w odwrotnej kolejności. Pasy nośne najlepiej zrolować ciasno i włożyć razem z hamakiem do pokrowca.
Regulacja
Kiedy masz już właściwe miejsce na noc, np. 2 drzewa w optymalnej odległości od siebie, szybko powiesisz hamak. Jak jednak wyregulować go, gdy napięcie materiału nie jest idealne? W przypadku hamaków wieszanych na prostych taśmach, możesz je skracać lub wydłużać kręcąc wokół drzewa. Możesz też wykonać mniejszą lub większą ilość zapleceń wokół pnia. Taki sposób jest prosty, choć nie idealny.
Innym sposobem jest połączenie pasów nośnych z hamakiem dodatkowymi kawałkami mocnej linki, na której wiążesz pętlę żądanej długości. Taka metoda wymaga jednak dobierania długości pętli za każdym razem. Po noclegu spędzonym między drzewami obciążony hamak zaciśnie też węzeł na lince tak, że trudno będzie sobie z nim poradzić.
Sposobem stosowanym w opisanym hamaku Sea To Summit jest użycie klamer samozaciskowych, które płynnie i wygodnie reguluje się po zawieszeniu hamaka:

Ciekawą alternatywę stosują polscy producenci hamaków, Lesovik i Cumulus. W ich hamakach zawieszenie opiera się na lekkiej i bardzo wytrzymałej (prawie 700 kg) lince z Dynemy, tzw. woopie sling. Linka ta ma niemal zerową rozciągliwość i jest zapleciona w pętlę, przechodząc przez swoje własne wnętrze, co tworzy z niej mechanizm samozaciskowy. Gdy go testowałem, byłem zaskoczony jak łatwa w poluzowaniu jest linka – i jak mocno zaciska się pod obciążeniem. W pętle wpina się karabinek mocujący. Długość pętli reguluje się płynnie i bez stosowania nawet jednego węzła. Innym sposobem na ustawienie właściwego naciągu jest cięciwa – linka, którą łączysz dwa końce hamaka i dobierasz jej długość tylko za pierwszym razem. Od tej pory utrzymuje ona Twoje legowisko pod właściwym kątem przez cały czas.
Znaczenie ma też szerokość hamaka. Zazwyczaj minimalizuję wagę mojego bagażu, ale dobry hamak nie może być miniaturką. Powinien być o 100 cm dłuższy od Twojego wzrostu i dostatecznie szeroki. Im szerszy, tym łatwiej ułożyć się w pozycji ukośnej – ten sposób spania jest najwygodniejszy – i daje swobodę ruchów. W dużym hamaku zaśniesz na boku lub z podkulonymi nogami, w małym – tylko w linii prostej. Naprawdę duże hamaki mają długość 320 – 350 cm i szerokość około 2 m, mieszcząc wygodnie dwie osoby.

Hamak zimą
Hamak potrafi być bardzo wygodny, jednak w zimną noc pokaże swoje ograniczenie: materiał otaczający Twoje ciało zgniata śpiwór w którym śpisz, pozbawiając Cię izolacji. Latem bywa to zaniedbywalne. W zimniejsze pory roku – już nie.
Najtańsze rozwiązanie to mata, którą odizolujesz się od materiału. W zimne miesiące może to jednak nie wystarczyć tym bardziej, że mata będzie obracać się pod Tobą wewnątrz hamaka. Sposobem na zapobiegnięcie temu jest hamak dwuwarstwowy, jak np. Cumulus Jarrah, gdzie między dwie warstwy Pertexu włożysz matę lub materac. A gdy jest jeszcze zimniej? Wtedy zastosować należy patent opracowany przez amerykańskich traperów już 150-200 lat temu: underquilt. To puchowa podpinka, którą podwieszasz pod hamakiem, dostając właściwą izolację od spodu i po bokach. Takie rozwiązanie pozwala spać w Twoim hamaku nawet w silny mróz.
Biwak zimą w hamaku ma kilka zalet:
- biwakujesz nad ziemią, więc nie musisz odgarniać śniegu by rozbić namiot,
- biwak rozłożysz także w miejscu pełnym roślinności, gdzie namiot by się nie zmieścił,
- unikasz kondensacji pary wodnej, która w namiocie zimą jest niemal nieunikniona.
Jest to jednak wybór dla osób z doświadczeniem, które wiedzą co jest dla nich najlepsze. Ja sam, idąc na zimową wędrówkę, zdecydowanie preferuję tarp bądź lekki namiot i sen na glebie.
Tarp
Co potrzebujemy na biwaku poza hamakiem? Osłony od deszczu, wiatru i śniegu. Tu z pomocą przychodzi tarp, który bardzo łatwo rozpiąć między tymi samymi drzewami, na których wisi hamak. W tym przypadku konieczne będą dłuższe odciągi w rogach tarpu, gdyż znajduje się on dość wysoko nad ziemią.

Biwak w hamaku a owady
To pytanie było jednym z najczęstszych podczas mojego przejścia dokoła Puszczy Białowieskiej latem 2020: jak radzisz sobie z owadami. W nizinnym lesie był to istotnie problem, ale przygotowałem się na niego. Pierwszym patentem, gdy spałem na ziemi, była moskitiera podwieszana pod tarpem. A planując noc w hamaku miałem do dyspozycji hamak z moskitierą. Był to strzał w dziesiątkę, gdyż po rozciągnięciu go między drzewami musiałem jedynie szybko wskoczyć do środka i zasunąć suwak zintegrowanej siatki, która doszyta jest do brzegów hamaka. Zamknięta całość była odporna na penetrację przez komary, gzy i meszki. Hamaki tego typu, dostępne w Polsce, to Sea To Summit Jungle Hammock i Lesovik Draka. Ten drugi posiada w pełni odpinaną moskitierę, którą możesz całkowicie schować, gdy nie jest potrzebna.
Biwak w hamaku – podsumowanie
Spanie w hamaku to mało popularny sposób biwakowania w porównaniu z namiotem. Ma jednak sporo zalet, a osobom, które zniechęcają się do hamaka, na przeszkodzie stoi często brak wprawy w rozkładaniu go i dobieraniu właściwego kształtu. Warto poćwiczyć spanie w hamaku zanim wyjdziesz na wędrówkę, np. w pobliskim parku czy lesie. Gdy znajdziesz swoją metodę na rozciągnięcie i wygodne ułożenie, może stać się Twoim towarzyszem na stałe.
4 odpowiedzi
Świetne podsumowanie tematu! Sam często śpię w hamaku i faktycznie w „dwójce” jest o wiele łatwiej się ułożyć. Jako izolację wkładam do śpiwora lekki dmuchany materac, nie ucieka wtedy tak łatwo spode mnie. Całkiem dobrze sprawdza się też wełniany koc, ale to już w bardzo biwakowych/letniskowych sytuacjach 🙂
Z serii glupich pytan — w tarpie jak dlugie i grube powinny byc boczne odciagi? Pytanie o dlugosc — bo jak utne za ostro to nie dosztukuje, a wozic kilometrow linki nie ma sensu. A grubosc — zeby sie nie zdziwic, ze podmuch wiatru zerwal linke.
Z mojego doświadczenia: 3-4 metry cienkiego repa. Sam używam 1-mm pomocniczej linki wspinaczkowej. Cieńsze mają tendencję do większego plątania się po spakowaniu, ale redukują wagę.
Jaka jest szansa że nie zmoknę podczas deszczu? Czy tarp chroni wystarczająco?