4 maja 2022 był początkiem wyjątkowej wyprawy: po raz pierwszy od kilkunastu lat wyruszyłem w drogę nie-samotnie. Tamtej wiosny połączyliśmy siły z Mateuszem Waligórą, by wspólnie dokonać trawersu Lądolodu Grenlandii. Naszym celem było przejście największej wyspy świata z zachodu na wschód. Czekało nas kilkadziesiąt dni samodzielnej wędrówki na nartach, z saniami liczącymi po 70 -80 kg. Ruszyliśmy przez pokrywający Grenlandię lądolód, wśród śnieżnej pustki, zdani wyłącznie na własne siły.

Wnętrze Grenlandii to rejon występowania potężnych wiatrów i temperatur spadających do -30ºC. Weszliśmy wówczas w najtrudniejsze miejsce naszego życia. W środek lodowej pustki, która nie wybacza pomyłek i gdzie margines błędu był bardzo niewielki. Trawers lądolodu Grenlandii był dla nas wielkim sprawdzianem sił fizycznych i umysłów. Zweryfikował też całe nasze doświadczenie zimowe. Był wreszcie wspaniałą i niezapomnianą przygodą. Zawitaliśmy do niezwykłego i niedostępnego miejsca, które przez ostatnie lata zmienia się coraz mocniej wraz z całą planetą. Miejsca pustego jak żadne, które odwiedziłem – ale także fascynującego.

Po 35 dniach i 622 km marszu 6 czerwca 2022 ukończyliśmy trawers lądolodu Grenlandii. Działając we dwójkę, przecięliśmy ogromny obszar lodu i śniegu, wypełniający największą wyspę świata. Mateusz jako trzynasty, ja jako czternasty Polak w historii.