Pielgrzymka Warszawa – Santiago de Compostela
Zimą i wiosną 2013 roku, po powrocie z 2-letniej podróży dookoła Azji, zrozumiałem, że nie potrafię tak po prostu wrócić do osiadłego trybu życia. Przypadek sprawił, że wracając do kraju natknąłem się na informację o szlaku Św. Jakuba, biegnącym przez Hiszpanię. Plan przejścia 800 km przez ten kraj niespodziewanie zamienił się w pomysł przejścia pieszo przez połowę Europy. Z minimalnym bagażem, bez namiotu, z budżetem 400 euro i jedną parą butów. W kwietniu 2013 roku opuściłem rodzinne miasto i z progu własnego domu zacząłem wędrówkę śladami średniowiecznych pielgrzymów.
Marsz przez Europę był doświadczeniem jedynym w swoim rodzaju. Wędrówka pozbawiona była trudności typowych dla gór. Zamiast nich zmagałem z własnymi słabościami, z pogodą, brakiem funduszy i samotnością wśród ludzi. To także dzięki pomocy wielu z nich mogłem przebyć tę drogę. Zaplanowany na 3 miesiące szlak przez 5 krajów (Polskę, Czechy, Niemcy, Francję i Hiszpanię) zajął ostatecznie 111 dni, po których stanąłem na przylądku Finisterra koło Santiago, przechodząc 4 000 km.
Być może aby poznać dobrze jakiś kraj, powinniśmy przejść go pieszo. Przejście Europy pokazało mi nasz kontynent od strony nie tylko dużych miast i turystycznych „ikon”. Pokazało przede wszystkim europejską prowincję i miejsca omijane przez przewodniki. Pomimo dzielących nas języków i historii, szlak św. Jakuba pokazał też, jak bliscy my, mieszkańcy Europy, jesteśmy sobie nawzajem.